Ciasto cytrynowe z jogurtem greckim
Środek tygodnia. Za mną egzamin, który okazał się nie być egzaminem. Moja uczelnia zaskakuje mnie coraz bardziej... szkoda, że niepozytywnie. Wyliczam dni pracy, żeby doczekać wyjazdu na dłuższy weekend. Wiem, że odsapnę, naładuję akumulatory, bo dużo pracy przede mną. Za progiem wakacje, wypady za miasto i spokój - tego potrzebuję najbardziej.
Przepis znaleziony u Małgosi. Lubię cytrynowe cuda na bazie jogurtu. Tym razem padło na jogurt grecki. Chociaż ciasto na zdjęciach i w rzeczywistości wyglądało na zakalec, uwierzcie mi nie było! Orzeźwiające, lekko wyczuwalna w smaku cytryna i warstwa jogurtu, który wyglądał jak ser. Niebo w gębie :)
Ciasto cytrynowe z jogurtem greckim
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
125 ml oleju rzepakowego
400 g jogurtu greckiego
Przepis znaleziony u Małgosi. Lubię cytrynowe cuda na bazie jogurtu. Tym razem padło na jogurt grecki. Chociaż ciasto na zdjęciach i w rzeczywistości wyglądało na zakalec, uwierzcie mi nie było! Orzeźwiające, lekko wyczuwalna w smaku cytryna i warstwa jogurtu, który wyglądał jak ser. Niebo w gębie :)
Ciasto cytrynowe z jogurtem greckim
Składniki:
300 g mąki
pół łyżeczki proszku do pieczeniapół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
125 ml oleju rzepakowego
180 g cukru
2 jajka400 g jogurtu greckiego
otarta skórka z cytryny
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Ucieramy 1 jajko z cukrem, sokiem i otartą skórką z cytryny na puszystą masę. Dodajemy po kolei olej rzepakowy i jogurt cały czas ucierając. Przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia i sodę. Dodajemy do mokrej masy suche składniki i delikatnie mieszamy. Przekładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównujemy powierzchnię. Ubijamy jogurt z cukrem, sokiem z cytryny i jajkiem, rozprowadź po pierwszej warstwie ciasta. Robimy kruszonkę (mąka, cukier, olej) z podanych składników i pokrusz na wierzchu ciasta. Pieczemy ciasto w nagrzanym piekarniku do 160 stopni na termoobiegu przez około 35-40 minut. Smacznego!
Środek tygodnia. Za mną egzamin, który okazał się nie być egzaminem. Moja uczelnia zaskakuje mnie coraz bardziej... szkoda, że niepozytywnie...