Jagodzianki
Sobota nie należała do udanych. Pogoda fatalna, zmęczenie całego tygodnia dało się we znaki. Dzisiaj niedziela, pogoda lepsza i co najważniejsze - zostało tylko 5 dni do urlopu!
Wszędzie królują, więc i ja nie mogłam się oprzeć. Zrobiłam w dwóch wersjach, dzisiaj zgodnie z kolejnością ta pierwsza. Jagodzianki wg przepisu Kraina Sosny. Wyszły mięciutkie, lekko słodkie i pełne jagód :) Dawno nie byłam taka jagodowa, ale naprawdę warto :)
Jagodzianki
Składniki:
zaczyn na ciasto (8 sztuk):
370 g mąki
30 ml ciepłego mleka
15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
ciasto:
60 ml ciepłego mleka
60 g roztopionego masła
50 g cukru
1 jajko
nadzienie:
1 szklanka jagód
1 łyżka bułki tartej
4 łyżki cukru
kruszonka:
2 łyżeczki masła
3 łyżeczki cukru
80-100 g mąki
Przygotowanie:
Mąkę umieszczamy w misce. Drożdże łączymy z cukrem oraz mlekiem, dokładnie mieszamy. Dodajemy do mąki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 10 minut. Jajko mieszamy z mlekiem oraz cukrem, dodajemy do wyrośniętego zaczynu i wyrabiamy mikserem z hakami lub ręcznie, na gładkie, jednolite ciasto. Na koniec dodajemy stopniowo wystudzone masło i wyrabiamy kolejne 5 minut, aż stanie się gładkie i lśniące. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 60 minut. Po tym czasie wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 części, formujemy okręgi z cieńszymi brzegami, a grubszym środkiem i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na każdy placek kładziemy 1-2 łyżki jagód (jagody mieszamy z cukrem i bułką tartą), zawijamy i sklejamy brzegi. W dłoni formujemy owalne bułeczki i układamy na papierze sklejonymi brzegami do spodu. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 45 minut. Przed wstawieniem do piekarnika jagodzianki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką (składniki kruszonki mieszamy razem). Pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
Wszędzie królują, więc i ja nie mogłam się oprzeć. Zrobiłam w dwóch wersjach, dzisiaj zgodnie z kolejnością ta pierwsza. Jagodzianki wg przepisu Kraina Sosny. Wyszły mięciutkie, lekko słodkie i pełne jagód :) Dawno nie byłam taka jagodowa, ale naprawdę warto :)
Jagodzianki
Składniki:
zaczyn na ciasto (8 sztuk):
370 g mąki
30 ml ciepłego mleka
15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
ciasto:
60 ml ciepłego mleka
60 g roztopionego masła
50 g cukru
1 jajko
nadzienie:
1 szklanka jagód
1 łyżka bułki tartej
4 łyżki cukru
kruszonka:
2 łyżeczki masła
3 łyżeczki cukru
80-100 g mąki
Przygotowanie:
Mąkę umieszczamy w misce. Drożdże łączymy z cukrem oraz mlekiem, dokładnie mieszamy. Dodajemy do mąki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 10 minut. Jajko mieszamy z mlekiem oraz cukrem, dodajemy do wyrośniętego zaczynu i wyrabiamy mikserem z hakami lub ręcznie, na gładkie, jednolite ciasto. Na koniec dodajemy stopniowo wystudzone masło i wyrabiamy kolejne 5 minut, aż stanie się gładkie i lśniące. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 60 minut. Po tym czasie wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 części, formujemy okręgi z cieńszymi brzegami, a grubszym środkiem i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na każdy placek kładziemy 1-2 łyżki jagód (jagody mieszamy z cukrem i bułką tartą), zawijamy i sklejamy brzegi. W dłoni formujemy owalne bułeczki i układamy na papierze sklejonymi brzegami do spodu. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 45 minut. Przed wstawieniem do piekarnika jagodzianki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką (składniki kruszonki mieszamy razem). Pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
Sobota nie należała do udanych. Pogoda fatalna, zmęczenie całego tygodnia dało się we znaki. Dzisiaj niedziela, pogoda lepsza i co najważnie...